Wspaniałe
i zaskakujące połączenie smaków. Nie ma się czego bać, choć kurczaka w takiej
odsłonie pewnie jeszcze u Was nie było!
Przepis udało nam się zdobyć
podczas warsztatów kulinarnych podczas tegorocznego SLOT Art Festiwalu (więcej
dowiecie się na stronie http://slot.art.pl/pl/).
Potrzebujecie:
-1 kg różnych części kurczaka z
kością (skrzydełka, podudzia, pałki),
-400 g niesłodzonego masła orzechowego
(może być mniej),
- 8 ząbków czosnku,
- 240 ml sosu sojowego (podobno
najlepiej użyć jasnego),
-90 g brązowego cukru,
-120 ml wody,
-skórka z limonki lub cytryny,
-sok z 2 limonek,
- łyżka pieprzu,
-świeżo mielony pieprz.
Wszystkie składniki marynaty
wymieszać przy pomocy blendera. Zdjąć tłustą skórę. Natrzeć mięso marynatą i
odstawić do lodówki (najlepiej na 24 godziny).
Piec w temperaturze 1800 C
przez około 45 min przewracając w połowie czasu pieczenia na drugą stronę. Na
ostatnie 10 minut można włączyć termo obieg.
Kurczaka polecamy podać z
rucolą lub roszponką J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz